Jak pisałem wcześniej od czerwca bedę dokumentował moje treningi w bardziej regularny sposób. Zmieniłem też nazwę wpisów bo Maraton Warszawski w tytule wydawał mi się zbyt długi.
Na początku czerwca trenuję jeszcze pod bieg 5km, w którym wystartuję w sobotę 15 czerwca. Jestem pełen optymizmu, bo planuję pobiec tam poniżej 22 minut.
Plan
Ogólne założenia terningowe bez zmian, od maja walczymy z tempami i jest ogień.
Plan treningowy na ten tydzień:
- Wtorek – bieg spokojny 8 km + rytmy 6 x 100m + trucht 1km
- Czwartek – bieg spokojny 1 km + TM 3×3 km po 4:50 z przerwą 3m + trucht 1km
- Sobota – bieg spokojny 1km + krosy 7 x 1km + trucht 1km
- Niedziela – bieg spokojny 15 km
Realizacja planu
Trening wtorkowy poszedł całkiem nieźle. Byłem trochę zmęczony ale tętno w biegu spokojnym było w miare pod kontrolą. Tempo wyszło 5:59 z czego jestem zadowolony. Rytmy 100m biegałem tempem z zakresu 3:17 – 4:25. Było całkiem nieźle.
Trening czwartkowy musiałem odpuścić bo trzeba było konferencja się przeciągnęła i wróciłem bardzo poźno.
Krosy w sobotę wyszły całkiem nieźle. Biegałem tempem 5:56, 5:58, 6:01, 6:12, 6:17, 5:47, 5:46, więc nie jest źle i widać postep. Nie wiem czy już pisałem ale krosy są jednym z moich ulubionych treningów.
Bieg spokojny w niedzielę wyszedł dość dobrze. Było gorąco i duszno. Biegi spokojne biegam w ten sposób, że pierwszą część 50-70% dystansu biegnę takim tempem aby trzymać tętno w granicach I zakresu. Potem troszkę przyspieszam ale staram się żeby tętno nie przekraczało 147 uderzeń. Jestem zadowolony.
Podsumowanie tygodnia 1
Tygodniowy przebieg nie jest zbyt duży ale tempówki robią swoje. Polecam 🙂